mamy to!
Nastał tak długo wyczekiwany dzień :) Wczoraj, 5.05.2015, udało się zalać strop.Pięknie :)
Aż się wzruszyłam, naprawdę;)
Wszystko poszło sprawnie, ale to zasługa naszych kochanych budowlańców:) I wreszcioe kolejny etap mamy zaliczony:)
Teraz "pielęgnowanie" betonu przez kilka dni i działamy dalej :) Przyznam szczerze, ale jak przyjechały gruszki i wszystko się zaczęło, to gdzies w serduchu mnie ścisnęło, bardzo.
Łezka się w oku zakręca, jak pomyślę, że za jakis czas, razem z mężem, będziemy tam wychowywać nasze dzieciaczki i jeść wspólnie obiady :)
Dla Was krótka relacja z wczorajszego dnia:)
A schody, jak dla mnie wyszły idealnie :)
Jak Wam się podoba? :)