Praca pieknie idzie do przodu a fachowcy mówią, że będzie wiecha w tym tygodniu:) Aż mi serce rośnie jak patrzę na to wszystko :)
Po dlugich miesiącach bardzo nerwowych oczekiwań na wszelakie pozwolenia i inne dokumenty urzędowe, wreszcie widać postępy na budowie.Mury pięknie pną sie do góry i wreszcie widzę konkretniejsze zarysy naszego Domku:) Szczerze mówiąc to jestem mile zaskoczona, że tak szybko sie wszystko posuwa:) Liczę na to, że tak już pójdzie do końca.
Poniżej rzut na nasz salon i kawałek holu:)
a tu kawalątko kuchni i sypialnia:)
a do Was drodzy czytelnicy mam pytanie, ponieważ zastanawiamy się teraz, jak bedzie lepiej. Kominy murować od razu, wraz ze ścianami, czy poczekać aż dom będzie stał, a potem zabrać się za same kominy?
Jak myślicie?
Witam :)
Kolejny etap zaliczony:) w prawdzie nie było łatwo, ale udało się.
Widok z działki wszytskim sie podoba, jednak dojechać do niej nie jest już tak łatwo, zwłasza wielka gruszką z betonem. Na szczęście kierowca należał do bardziej wyszkolonych i poradził sobie z tym bez większych problemów, nie tak jak ostatnim razem.
W poniedziałek rano ruszają z murami. Ruszają, bo ja niestety nie będę miała okazji pojawić się na budowie z racji tego, że Młody troszkę nam choruje. grypa albo jakieś przeziębienie... Sama nie wiem bo nasza pani doktor wszystko zwala na ząbkowanie... już od 3 miesięcy..
Młody to nasz 6-cio miesięczny już skarbek, ktory równiez jak może tak pomaga przy budowie :)
Tak z innej beczki.
Czy ktoś z Was zna kogoś tutaj kto jak my buduje poziomkę 5
Szukałam juz kilka razy, ale nie widzę nikogo, a chętie wymieiłabym się spostrzezeniami:)