Refleksje.
Praca na budowie wre, kończą już szalowanie teraz jeszcze zbrojenie i można lać strop:)
Wszystko pięknie, a mnie wzieło na głębsze przemyślenia.... Powiedzcie mi jak to jest, większość z nas ciągle narzeka, a że życie jest złe, że pieniędzy nie ma, że ciągle tak pod górkę mamy, ciągle czegos każdemu do szczęścia brakuje....
Ale czy rzeczywiście tak jest?
Nie jestem tego do końca taka pewna... Wystarczy zaobserwować innych a nawet samego siebie..
Narzekają, a w rzeczywistości jeden jest lepszy od drugiego, robi wszystko, żeby tylko mieć więcej, mieć lepiej, wyglądać lepiej, a po co?? no powiedzcie mi po co??
Tak myślę, że większość z tych ludzi o których mówię, może po prostu boi się zobaczyć, czy przyznać, że tak naprawdę to szczęście mają,
Co by musieli mieć, żeby otwarcie przyznać, że już dość, już wysarczy nam tyle... czemu wiecznie jest wszystkiego mało Nie potrafimy docenić siebie a tym bardziej innych. Może czas się zastanowić?...
Nie rozumiem...
Czy to natura ludzka???
Wzięło mnie na taki wpis, bo zirytowała mie pewna sytuacja, ale o tym innym razem...
Pozdrawiam